15 września 2010

Przybornik

Wiszący przybornik kupiłam "na wagę", a niciak już dawno temu znalazł się w moim posiadaniu, tylko czeka na swoją kolej. Pewnie go wymaluję na jasno, ale kiedy? Czuję, niemoc twórczą i tyle... Planów do stu milionów, a zaległości jeszcze więcej! Lecę wziąć się za coś pożytecznego:). Ciepełko ślę do Was!


26 komentarzy:

  1. zawsze mówiłam,że jesteś szczęściarą.Trafić na taki przybornik i jeszcze,żeby pasował do całości - to się nazywa fart!
    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  2. lloko, jeśli jeszcze raz pokażesz tą komódkę to padnę z rozpaczy :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha, miałam napisać to samo co Rosalia:) Matko jaka urocza! Mówisz niemoc? Mnie już nosi, ale cóż, najpierw chorzy muszą ozdrowieć i trafić do placówki przedszkolnej:)
    Przesyłam trochę mojej niewykorzystanej mocy :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny przybornik, aż oczy się cieszą. Pozdrawiam i życzę powrotu mocy twórczych :)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny :)
    życze powrotu twórczej weny :) i Tobie i sobie, bo ostatnio chorowańsko mnie różnorakie dopadło i nie mam siły się twórczo skupiać :)
    ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ty to zawsze wypatrzysz coś cudnego! ech...
    i ciepełko dla Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale fajny, tylko ta "skryda" na fajki taka niepedagogiczna hihi;]

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli chodzi o niemoc twórczą to jest to raczej chwilowe. Może po prostu zrób jakis miesięczny plan, będziesz mieć dużą satysfakcje z jego wykonania. Albo zrób sobie tabliczkę z napisem np nad lustrem z jakimś mottem motywującym do pracy i inspiracji. Ja pomysły zapisuję w notatniczku i potem jak mam w koncu trochę czasu, ale nic mi do głowy nie przychodzi, szukam własnie w nim inspiracji. Przybornik bardzo fajny, taki lekki design. Co do niciaka to czekam na mój, ma przyjść przesyłka pocztową ... Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny przybornik
    komódka w tle piękna,bardzo mi sie podobaja maleńkie kołatki

    OdpowiedzUsuń
  11. Ty masz szczęście :))
    Pięknie się wpasował w kącik krawiecki.
    Pozdrawiam wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. a ja myślałam, że to dzieło rąk Twoich.
    :)
    E.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow, ale przybornik - marzy mi sie taki , ale pewnie nie bede miala nigdy takiego szczescia i zostane skazana na dzielo wlasnych rak :)
    Ta komodka z szufladami jest zabojcza, ja bym ja zaraz machnela na pastelowo i kazda szufladke w innym pastelowym, kolorze, ale tylko naprawde delikatnie zeby nie bylo jak w cyrku-czyli za kolorowo :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Na prawdę można skarby znaleźć "na wagę" :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ach...patrzę i podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Super przybornik, ale jestem ciekawa komódki:)

    pozdrawiam serdecznie!

    p.s.ja mam niemoc już dłuuugiii czas...

    OdpowiedzUsuń
  17. Dobrze wiedzieć,że niemoc twórcza nie tylko mnie dopadła, planów też mam tysiące ale co tu zrobić kiedy chęci brak:(, przybornik spaniały upolowałaś i cudnie wpasował się do otoczenia.
    Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę powrotu weny:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobrze wiedzieć,że niemoc twórcza nie tylko mnie dopadła, planów też mam tysiące ale co tu zrobić kiedy chęci brak:(, przybornik spaniały upolowałaś i cudnie wpasował się do otoczenia.
    Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę powrotu weny:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Looka Darling Kocham wszystkie meble z tysiąca i jednej szuflady!, Jak te pokazane w kieszeni organizer zdjęć i kończy się wystrojona !!!...
    P / D: Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga ... Nie przegap, mam nadzieję ... pocałunki

    OdpowiedzUsuń
  20. Tam u Ciebie to same "specjały". A ta komódeczka jest wspaniała. Wszystko można pięknie i zgrabnie poukładać. Zawsze lubiłam wyciągać takie szufladki w bibliotece:) No może nie były tak ładne. A i zawieszki można fajne dorobić. Przybornik bardzo fajny, wkomponował się idealnie. Ciekawe co "zmalujesz" z niciakiem;) Niech ta wena szybciutko powraca.
    Serdeczności posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  21. To się nazywa mieć farta!
    A niemoc twórczą, zawsze można wytłumaczyć przesileniem jesiennym.

    Ściskam ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Przybornik cudny Ci się trafił!
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  23. przybornik rewelacyjny, a niciaka bym nie malowała... świetnie się prezentuje tak jak jest :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Z tymi planami i niemocą to sobie możemy podać ręce, ale jak znam życie to stan przejściowy.... to jest pewnie taka cisza przed burzą.

    Świetny ten przybornik, noszę się z zamiarem uszycia czegoś podobnego, bo ginę w bałaganie. Niciak fajny, ciekawam jak go wymalujesz?

    Ściskam i życzę słońca na weekend

    OdpowiedzUsuń
  25. Swietny!! Bardzo ciekawe motywy i kolor.

    OdpowiedzUsuń