O tak, aromatycznie i egzotycznie było u mnie dzisiaj. Ucierałam w moździerzu przyprawy i delektowałam się dalekowschodnimi zapachami. A to wszystko za sprawą chutney, które zachciało mi się robić. Kto lubi kuchnię indyjską, mocno zaprawioną curry, temu moja propozycja przypadnie do gustu. Potrzebujemy :
Z tych proporcji wyszły mi ponad 4 słoiki 0.5 litrowe. Z porcji, która nie zmieściła się do słoików zrobiłam pyszne danie z piersi kurczaka i ryżu.
Chutnej robi się błyskawicznie. Niech nie przeraża Was ilość użytych przypraw. Jeśli lubimy mniej aromatyczne, po prostu zmniejszmy proporcje. Jedno jest pewne 4 obiady do końca roku mam z głowy;). Powyższy przepis to moja wariacja na temat chutney. Inspirowałam się kilkoma przepisami i stworzyłam własny. Jest idealny!
- 2 kg wypestkowanej i pokrojonej w kostkę cukinii
- 1 kg obranych i pokrojonych w kostkę jabłek (u mnie papierówki)
- 1 cebula drobno posiekana
- 1 papryczka chilli wypestkowana i drobno posiekana
- 150 g cukru brązowego
- 150 ml octu jabłkowego
- 1 łyżeczka ziela angielskiego
- 1 łyżeczka goździków
- 1 łyżeczka kardamonu
- 2 łyżeczki curry
- 1 łyżeczka świeżo startego imbiru
- 1 łyżka soli
- 1/2 łyżeczki pieprzu czerwonego
- 1/2 łyżeczki szafranu
- 100 g śliwek suszonych ( najlepiej nie węgierek)
- 100g rodzynek
Z tych proporcji wyszły mi ponad 4 słoiki 0.5 litrowe. Z porcji, która nie zmieściła się do słoików zrobiłam pyszne danie z piersi kurczaka i ryżu.
Chutnej robi się błyskawicznie. Niech nie przeraża Was ilość użytych przypraw. Jeśli lubimy mniej aromatyczne, po prostu zmniejszmy proporcje. Jedno jest pewne 4 obiady do końca roku mam z głowy;). Powyższy przepis to moja wariacja na temat chutney. Inspirowałam się kilkoma przepisami i stworzyłam własny. Jest idealny!
Papierówki zostały obsmażone w towarzystwie cynamonu i czekają aż zagoszczą na kruchym cieście. Takie jabłka u mnie nigdy się nie zmarnują. Wykorzystuję je do naleśników (uwielbia je Wiktorek), szarlotki i kruchych babeczek.
ale mi pięknie w domku od rana zapachniało :)))
OdpowiedzUsuńostatnio pierwszy raz w życiu miałam styczność z kuchnią indyjską-jest boska!
OdpowiedzUsuńchyba zrobię to dzis,co opisujesz,ale powiedz mi co to dokłądnie jest? to jakiś sos z tego wychodzi? czy to coś podobnego jak leczo?
Przepis sobie zanotuję i nie omieszkam wypróbować:) dzieki!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Lorka
Ależ aromatycznie. Kuchnia indyjska to moja ulubiona...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ależ Ty jestes pracowita kobitka!!!!Zapiszę przepis i wypróbuję!
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu Wam życzę!
Pozdrawiam
Miłego weekendu :))
OdpowiedzUsuńlubie takie aromaty..
OdpowiedzUsuńmilego dnia
Basia
Udanego wyjazdu !!! pogodę zapowiadają piękną :)
OdpowiedzUsuńInspirujesz... Dziękuję :))
OdpowiedzUsuńWspaniuałego wypoczynku - wspaniałych wrażeń, pięknych widoków i duuuużo zdjęć :)
Ściskam serdecznie, pa :)
Pięknie i inspirująco:) i do tego piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i życzę udanego wyjazdu!
Fajnie jest znaleźć ten idealny przepis. A do tego jeśli jest on koncepcją własną, to już całkowicie wypas!!!
OdpowiedzUsuńUdanych wojaży!
Ilooko nadrabiam u Ciebie zaległości.
OdpowiedzUsuńPrzepis brzmi bardzo zachęcająco, zdjęcia piękne jak zawsze.
Do życzeń rocznicowych się dołączam i przyznaję,że fajną, romantyczną tradycję pielęgnujecie.
Buziaki
Wcześniejszego posta przeglądałam z wielkim zapałem. Sama posiadam niezłą stertę papierówek i cukinii. Oj ucieszyły mnie te przepisy w komentarzach i to bardzo. A dziś widzę Ty robisz wspaniałości. Teraz to już nie wiem co robić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i uwielbiam tu zaglądać:)
aż sama zaczęłam szukać tego przepisu ale wśród tysięcy znalazłam tylko jeden gdzie na składzie były i papirówki i cukinia. Ale widzę, że poradziłaś sobie migiem i już jest !!! Jesteś ekspresowa, pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńprzepis zanotowalam :) wiadomo wyprobowane najlepsze. Piekne zdjecia i piekne etykiety.Taki obiad to dopiero rarytas :) Lubie kuchnie indyjsa choc nie wszystko mi w niej odpowiada. Milego wypoczynku
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Świetny przepis, skuszę się :))
OdpowiedzUsuńŚciskam :)
Świetny przepis, bardzo po " mojemu". Jak znajdę czas to muszę też zrobić ;)
OdpowiedzUsuńa jak sie robi te etykiety na słoiki , cudne są ?
OdpowiedzUsuńja robiłam tez z cukinii i jabłek,ale z innego przepisu.Powiedz proszę skąd te fajne papierowe serwetki na wieczka?
OdpowiedzUsuńMartu na wieczkach jest szary papier, taki trochę perłowy. O to Ci chodzi, czy o etykietki?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
tak chodziło mi o papier:)ok czyli nożyczki z karbowanymi ostrzami w dłoń:)
OdpowiedzUsuń