Wspomnienie włoskich wakacji wraca do mnie jak bumerang. Nie mogłam sobie odmówić , aby nie opowiedzieć o małej restauracji w cudnym mieście Lucca:). L`Antico Sigillo (na zdjęciu) nie przyciągnęła nas wykwintnym wystrojem. Dokonaliśmy tego wyboru zmożeni głodem po kilkugodzinnym dreptaniu wśród ciasnych uliczek. Na "buon giorno", zanim złożyliśmy zamówienie, dostaliśmy koszyk pieczywa pokrojonego w cienkie paski posypane grubą solą. Spróbowaliśmy ravioli z ricottą i szpinakiem w cudownie kremowym sosie i odpłynęliśmy... Do końca naszego pobytu to miejsce było portem, do którego przybywaliśmy pod koniec każdego dnia.
A dlaczego mnie tak naszło? Znalazłam jakiś czas temu ( Weranda Country, nr. 2/2009), świetny przepis na zupę włoską z pulpecikami. Robiłam ją już dwa razy i stwierdzam, że jest genialna! Syta, aromatyczna i niezwykle prosta! Można ją zaserwować w miejsce dwudaniowego obiadu.
A dlaczego mnie tak naszło? Znalazłam jakiś czas temu ( Weranda Country, nr. 2/2009), świetny przepis na zupę włoską z pulpecikami. Robiłam ją już dwa razy i stwierdzam, że jest genialna! Syta, aromatyczna i niezwykle prosta! Można ją zaserwować w miejsce dwudaniowego obiadu.
Włoska z pulpecikami
Na zupę : 4 pomidory, 4 ziemniaki,3 marchewki, 4 ząbki czosnku (dałam 2 i wystarczyło), cebula, 6 szklanek bulionu wołowego (ugotowałam wywar warzywno-drobiowy z 4 skrzydełek i włoszczyzny), gałązka tymianku (zastąpiłam łyżeczką suszonego), listek laurowy, sól i pieprz do smaku, parmezan
Na pulpeciki : 40dag mielonej wołowiny (użyłam wieprzowiny), 1/2 szkl. bułki tartej, 1/2 szkl. tartego parmezanu, po 1/2 łyżeczki suszonych natki, bazylii i oregano, sól
Pomidory sparz, obierz i podziel na ćwiartki. Ziemniaki obierz i pokrój w kostkę, marchewki w plastry. Czosnek przeciśnij przez praskę, cebule drobno posiekaj.
Wymieszaj mięso mielone, parmezan, bułkę tartą, sól, oregano, natkę pietruszki i bazylię. Zmocz dłonie i formuj kulki.
W garnku zagotuj bulion. Wrzuć pomidory, ziemniaki, marchew, cebulę, czosnek, tymianek, listek laurowy. Gotuj 15 min. Wrzucaj pulpeciki, zagotuj i gotuj 20 min. Dopraw solą i pieprzem. Rozlej na talerze, posyp parmezanem i podawaj.
Na pulpeciki : 40dag mielonej wołowiny (użyłam wieprzowiny), 1/2 szkl. bułki tartej, 1/2 szkl. tartego parmezanu, po 1/2 łyżeczki suszonych natki, bazylii i oregano, sól
Pomidory sparz, obierz i podziel na ćwiartki. Ziemniaki obierz i pokrój w kostkę, marchewki w plastry. Czosnek przeciśnij przez praskę, cebule drobno posiekaj.
Wymieszaj mięso mielone, parmezan, bułkę tartą, sól, oregano, natkę pietruszki i bazylię. Zmocz dłonie i formuj kulki.
W garnku zagotuj bulion. Wrzuć pomidory, ziemniaki, marchew, cebulę, czosnek, tymianek, listek laurowy. Gotuj 15 min. Wrzucaj pulpeciki, zagotuj i gotuj 20 min. Dopraw solą i pieprzem. Rozlej na talerze, posyp parmezanem i podawaj.
Smacznego!
wygląda całkiem apetycznie, trzeba będzie spróbować!
OdpowiedzUsuńRobię tę zupę dość często na tę porę roku jak dla mnie idealna. Smacznego zatem ;)) pozdrawiam niedzielnie
OdpowiedzUsuńJak zawsze zachwycona jestem zdjęciami. Piękną masz zastawę, zdradzisz co to za firma?
OdpowiedzUsuńOO mój ulubiony serwis ;) a zupka wygląda smakowicie,może i ja spróbuję :D.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Tak podana musi byc przesmaczna :) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńNo ale pyszności, przypomniałaś mi ,że powinnam chyba hafciki odłożyć i zabrać się za gotowanie obiadku:( Zupa wygląda przeapetycznie,szczególnie tak pięknie podana- przepisu nie znałam, więc z chęcią wypróbuję. Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Mhm,zupka musi smakować przepysznie.Chętnie skorzystam z przepisu.
OdpowiedzUsuńMoja babcia robiła często taką zupkę jarzynową z mięsem,u nas mówiło się na to zupa z gałkami :)
Pozdrawiam serdecznie.
ależ mi ślinka pociekła
OdpowiedzUsuńLlooko zachwycaj sie bo jest czym...jeszcze dwa miesiace i ja sie bede zachwycac wloska kuchnia u mnie pod dachem.;;;)))Mąz jak zobaczyl zupe z pulpetami to nim wzdrygneło...na sama mysl jak tesciowa z Sycyli zjedzie w kwietniu..TAK MAMA MOJA NIE ODPUSZCZA ANI JEDNEGO DNIA I SERWUJE TE SPECIALY NA OKKRETA,,,AZ CZASEM JUZ NIE MOZEMY...I TESKNIMY ZA SCHABOWYM Z KAPUSTA..ALE NAPRAWDE POLECAM ZUPELNA ODSKOCZNA OD NASZEJ KUCHNI...PRAWDA ::))ACH JUZ CZUJE TE ZAPACHY SERY TORTELINI SOSY Z POMIDOROW...I NESESER LIMONEK I MOGDAŁOW PROSTO ZE SLONCA...POZDRAWIAM...
OdpowiedzUsuńLlooko,robisz tak cudne zdjęcia ,że na nawet marchewka i ziemniaki wyglądają u Ciebie jakoś inaczej..
OdpowiedzUsuńZrobię tę zupę na 100% i napiszę Ci co mi wyszło!
Pozdrawiam serdecznie
Trzeba będzie wypróbować, bo wygląda mniamuśnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sama nie wiem co bardziej podziwiać:)zupę,której zapach niemal czuję,kapitalny wzór na porcelanie czy cudną uliczkę w tle...Genialne fotki:)P.
OdpowiedzUsuńlubię te Twoje kolory
OdpowiedzUsuńbardzo
Byłam zbyt krótko w Lucce, aby odkryc jej smaki ;))
OdpowiedzUsuńAle Twoj przepis wydaje się świetny :) Juz zapisany :)
Smakowita i pięknie podana. Twoja zastawa mnie zachwyca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Żebyś Ty wiedziała, jaki głód poczułam przez te Twoje apetyczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam łykając ślinkę ;)
Smakowicie wygląda ta zupka więc z przepisu również skorzystam.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam niedzielnie
To pierwsze zdjęcie mnie absolutnie zachwyca! Zupełnie jakby siedzieć w małej knajpce i zajadając się pyszną zupą obserwować toczące się na uliczce życie.... ja chcę wakacji już!!! :D
OdpowiedzUsuńPrawdziwa uczta dla duszy i ciała !
OdpowiedzUsuńUwielbiam włoskie klimaty , w tym kuchnię więc przepis z pewnością wypróbuję ::) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńach... cudnie... muszę wypróbować. zdjęcia jak zywkoe bardzo apetyczne... :)
OdpowiedzUsuńMniam.. wygląda pysznie :) W Werandzie Country zawsze jakieś fajne przepisy się znajdą :)
OdpowiedzUsuńSmaczny przepis ,na bank ją zrobię . To chyba oznaki zmęczenia zimowego ,bo za mną też cały czas chodzi kuchnia śródziemnomorska .Ostatnio zajadamy się potrawami z dodatkiem suszonych pomidorów,grillowanej papryki czy cebulek ,wszystkie smaki lata zamknięte w słoikach w oleju.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Ślinka leci...
OdpowiedzUsuńAle o tym już chyba wszyscy wiedzą, że ze mnie "zupiara" nr1! :))
Moc pozdrowień :)
Obawiam sie że nieskusiłabym się na tą zupkę ;) ze względu na pulpeciki :P ale zastawa rewelacyjna :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOdpisuję przepis :-)
OdpowiedzUsuńFajnie jest zaleźć sobie taką "naszą" knajpeczkę, nawet na wakacjach :) Te włoskie czy francuskie mają swój niepowtarzalny klimat i pyszne jedzonko :)
OdpowiedzUsuńZupka wręcz pachnie przez monitor :) I jak cudownie podana!
Pozdrawiam serdecznie :)
smacznie :) pozdrawiam i zapraszam po WYRÓŻNIENIA!
OdpowiedzUsuńależ smakowicie wygląda!
OdpowiedzUsuń______
www.klimatycznywroclaw.blox.pl
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWiesz Llooko, kiedy przeczytałam tego posta, choć w Toskanii jeszcze nie byłam :( byłam pewna, że znam tę nazwę :) ..po chwili przypomniałam sobie - niedawno czytałam książkę o Toskanii, gdzie autorka wychwalała właśnie tę restauracyjkę :)
OdpowiedzUsuńZupa wygląda smakowicie.. a zdjęcie wprawia w stan tęsknoty za tym miejscem...
Pozdrawiam serdecznie!
Zupa jak zupa ale ta WAZA!
OdpowiedzUsuńPiękna gadaj szybko skąd masz ;)