Mieszczuch, na miejskim rowerze wybrał się do puszczy... A tam już na wejściu zostałam odurzona zapachem lasu. Świeżo ścięte drwa oddawały żywiczną woń, aż kręciło się w głowie. Po kilku zaledwie deszczowy dniach czuć było wszechogarniającą wilgoć. Rudo-brązowe bale wkomponowane w soczystą zieleń nie pozwoliły mi przejechać obojętnie! Aparat jak kamień u szyi zwisał ciężko, aby nic nie umknęło. Nogi się jeszcze trzęsą ze zmęczenia, ale warto było opuścić wygodne pielesze i pomknąć leśnymi ścieżkami!
tylko pozazdrościć!!
OdpowiedzUsuńcudnie...
OdpowiedzUsuńUwielbiam,wprost kocham Polskie lasy!!!Ostatnio miałam okazję pobyć chwilę w lesie iglastym,jego zapach mnie ukoił,szum drzew wyciszył.Bardzo mi tego brakuje,tam na wyspach...
OdpowiedzUsuńA rower masz przecudny!!!Bardzo kobiecy a przy tym na pewno zwinny i szybki!
Pozdrawiam.
Z gory przepraszam,ze przegapilam urodziny:-)Spoznione ,ale bardzo szczere ,plynace prosto z serduszka mego,zyczenia.Abys zawsze miala checi do zycia i tworzenia,aby usmiech z twej twarzy nigdy nie znikal i co najwazniejsze-zdrowka dla calej twojej rodzinki!
OdpowiedzUsuńPokoik coreczki przecudny!Noemi napewno bylaby zachwycona,gdyby mogla pobuszowac tam troszke :-) Piekne kolory i ozdoby.Widac,ze wlozylas duzo serduszka w wykonczenie.Buziaczki:-)
ajjj, złamałaś mi serce tym rowerem - aktualnie poszukuję nowego dla siebie, a dokładniej chciałam coś właśnie w typie cruisera. Zanim wybiorę się na pierwszą przejażdżkę to chyba jeszcze trochę przyjdzie mi poczekać, a szkoda, bo mój dom znajduje się nieopodal wielkich lasów i mokradeł, gdzie można odnaleźć nawet czaple i raki - dzisiaj rzadkość...
OdpowiedzUsuńPrzepiękne fotografie!!
OdpowiedzUsuńa jaki masz boski rower! :)
Ależ Ci zazdroszczę tej wyprawy... Zdjęcia cudne, aż czuć zapach lasu...
OdpowiedzUsuńAle cudne zdjęcia. Cudnie się tak oderwać od codzienności. A lasy mają w sobie coś magicznego :D
OdpowiedzUsuńRower super! I polecam dawkę witaminki C żeby zakwasów nie było. Na rowerku pracują trochę inne mięśnie niż zwykle.
Pozdrawiam serdecznie
Jestem sentymentalna do bólu.. nawet widok pięknego lasu wzrusza moją duszę :)
OdpowiedzUsuńA Twoje zdjęcia przypominają mi czas jaki spędzałam przemierzając niezliczone kilometry po leśnych dróżkach! Dziękuję za to cudne odświeżenie wspomnień!
Na koniec, jeszcze - spóźnione, ale tak piękne jak las, który Cię gościł - życzenia!! Niechaj spełniają się Twoje marzenia!!
Ja tez Ci zazdoszcze tej wyprawy do lasu, rower masz piekny, zakochalam sie.Tez tego typu szukalam,ale byl bardzo drogi i zrezygnowalam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Sylwia
Napisz proszę gdzie kupilas rower.
OdpowiedzUsuńrowerek masz cudo na takim to można mknąć i mknąć przed siebie.
OdpowiedzUsuńOj niewiele fakttycznie, powiem Ci,że ja nie mogę się zebrać,żeby w tym roku rowery doprowadzić do stanu jako takiej używalności. A Twój taki piękny i czyściutki, że aż mnie szarpią wyrzuty sumienia,że nasze tak zapuściłam! Zdjęcia cudne i choć nogi ci się trzęsą , super,że masz w okolicy lasy do których możecie pojechać! a jak dzieci? Też już same jeżdżą?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Paulo, u nas w Puszczy Niepołomickiej jest przecudnie. W dodatku można żubry spotkać!
OdpowiedzUsuńAniu dziękuję za życzenia. A pokoik Naomi też podziwiałam i nawet wspólny szczegół zauważyłam:)
Sylwio na rower trochę się naczekałam, ale w końcu mi go sprowadzili. Cena wcale nie taka straszna w porównaniu z podobnymi jakie widziałam w galeriach handlowych. Tutaj daję linka
http://rowery.onet.pl/4,35,153282,7265,mexller_village_nexus,sprzet.html
Łucjo całe wakacje przed Tobą. Jeszcze zdążysz poużywać rozkoszy leśnych.
Johanah - dzięki za info o wit. C:)
Aniu z jezior - mnie też po tej wyprawie cisnęły się na usta sentymenty typu, jaki piękny ten nasz kraj:)
Elizo wczoraj jeździliśmy sami z mężem, a dziś było familijnie. Syn świetnie zadebiutował, a córa w foteliku, bo jeszcze berbeć z niej. 18 km to chyba nieźle jak na rodzinny wypad:)
Enchocolatte, Sówko, Elle, Tymonsyl, Elko dziękuję za odwiedziny i miłe słowa!
Sylwio
Moja droga:) Muszę Ci się przyznać, że od dłuższego już czasu podczytuję i podglądam Twojego bloga. Urzeka mnie w nim wiele rzeczy. Bardzo spodobał mi się pokoik, który przygotowaś dla swojej córci. Wiesz, myślę, że to jest tak, że czym otaczamy nasze dzieci, w jakim otoczeniu dorastają, takie potem przejmują nawyki. Twoje więc na pewno będą miały zamiłowanie do piękna, estetyki i harmonii. To bardzo ważne w tych czasach. Pozwala wyhamować, zatrzymac się na chwilę. I byc wrażliwym. Również na drugiego człowieka. My też pewnie wiele przejęliśmy po naszych rodzicach, czasem nie zdajemy sobie z tego sprawy. I przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Może z okazji zbliżającego się Dnia Matki warto byłoby napisać post o swoich Mamach. Jakie są, co lubią, czym się interesują.. I co najbardziej nas z nimi łączy. Może byłaby to ciekawa lektura, bo na pewno wszystkie są wspaniałe. Ja co prawda nie piszę bloga, ale pisze go moja córka :) Może też zechce sie przyłączyć. Ale na razie jest nieświdoma tego, co tu wypisuję:):) I sto lat i stu świetnych pomysłów z okazji Urodzin!! Ania F.
OdpowiedzUsuńWielkie dzieki za link.Jest cudowny, nie moge oderwac od niego oczu.
OdpowiedzUsuńMieszczuch nie mieszczuch ,ale zdjęcia jak zwykle piękne
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńWycieczki rowerowej zazdroszczę.Ja tak dawno nie jezdziłam na rowerze,ze nie wiem czy umiem jeszcze..))
Ale odkurzę swój rower i sobie przypomnę....
Pozdrawiam serdecznie
Rower to istne cudo! Moje marzenie! Nie dziwię się, że takie przejażdżki to sama przyjemność. Ja też kocham polskie lasy, bardzo często w nich bywam z moim psem, który wraca zadowolony, ale z pasażerami na gapę - kleszczami. Brrrrr, na szczęście dla psa to niegroźne, ale ja uważam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Z pewnością był to udany weekend dla całej rodzinki. Zdjęcia i tytuł posta mówią wszystko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
PS. Rower masz pierwsza klasa.
Ależ piękne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuń