24 lutego 2009

Krok po kroku, krok po kroczku...


Sprężyłam się i specjalnie na życzenie pokarzę, jak wykonuję naszyjnik-girlandę.
Krok 1
Gromadzenie materiałów : tkanina w minimum 3 wzorach, guziki dobrane kolorystycznie bądź kontrastowo do tkanin, nić cienka do zszycia konturu, dratwa lub mulina do zarysowania płatków, garnuszek do obrysowania koła ( drugi może być mniejszy), miękki ołówek

Krok 2
Obrysowanie konturu na lewej stronie tkaniny


Krok 3
Zszycie konturu na lewej stronie ręcznie lub maszynowo. Pozostawić ok 3cm niezszytego kawałka w celu obrócenia na prawą stronę


Krok 4
Wypełnienie watą. Ważne, aby przy brzegach było ściśle wypełnione bez luk. Kształt ma być raczej płaski.


Krok 5
Zszycie otworów

Krok 6
Formowanie płatków poprzez ściąganie dratwą lub muliną od środka na zewnątrz, aż na drugą stronę. I znów przez środek. Ma powstać 5 płatków. W sam środek wszywamy ozdobny guzik. Aby tył prezentował się równie efektownie można w środku przyszyć drugi guzik, trochę skromniejszy.


Finał
Gotowe kwiatki ułożyć we wzór i złapać delikatnie z tyłu nitką. Do całości można doszyć tasiemkę. Najpierw jednak podnieśmy zszyte kwiaty i zobaczmy gdzie będzie ich punkt ciężkości i dopiero wtedy przyszyjmy tasiemkę.





25 komentarzy:

  1. Jesteś moim bogiem! :D Na pewno spróbuję :D Jakbyś nie miała co z nim izrobić, to wiesz gdzie mnie szukać ;) Dzięki za kurs :D

    OdpowiedzUsuń
  2. I coś się dziej z netem więc jeszcze raz.Bardzo ciekawa i przytulaśna praca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję llooko za tutorial. Na pewno wykorzystam, to bardzo uniwersalny pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha ha ha ...ja się śmieję na sam widok, tak urokliwych kwiatuszków.Powstał kuchenny bukiecik . N I E S A M O W I T A
    J E S T E Ś !

    OdpowiedzUsuń
  5. Agutku - proszę o adres na maila - niestety@interia.pl. Kwiatuszki są Twoje!
    Dzięki dziewczęta!

    OdpowiedzUsuń
  6. Poszedł mail - nie mogę uwierzyć we własne szczęście! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacyjny kurs orazkowy. Bukiet zupełnie nie przekwitający i jakże uroczy. Gratuluje pomysłu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesteś wielka... na pewno przepis wykorzystam... zrobię kwiatki, zrobię kwiatki !!!

    OdpowiedzUsuń
  9. :D Fantastycznie! Kurs pierwsza klasa,wszystko wydaje się bardzo proste ;) po tak ładnym obfotografowaniu :D,aż się chyba sama skuszę na te kwiatuszki .

    OdpowiedzUsuń
  10. To i ja wykorzystam Twój pomysł.Po takim kursie na pewno mi wyjdą!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny kurs!!! a gdyby wypełnić je np. suszoną lawendą... (ja jakaś monotematyczna jestem :) )

    już szukam odpowiednich skrawków materiałów :)))
    pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. pomysłowe kwiatuszki i jakie urocze!

    OdpowiedzUsuń
  13. Super przeprowadzony kurs,pani instruktorko.A efekt końcowy kursu ...hmmm...ślicznosci...
    Mam nadzieję,że nauka nie pójdzie w las i nawet taka tępa uczennica jak ja,czegoś się nauczyła...zobaczymy...spróbuje zrobić takie kwiatuszki...
    buziaki..Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  14. Teraz na blogach chcę widzieć nie hiacynty, żonkile tylko szmacio-kwiaty! Oby nauka nie poszła w las:))
    Ciekawa jestem Waszych wersji. Pozdrawiam ciepluchno!

    OdpowiedzUsuń
  15. świetnie, prosto i jasno przeprowadzony kurs !!!!!! BRAWO :) a te kwiatki sa przeurocze :)

    OdpowiedzUsuń
  16. I ja pojęłam ;)
    Dzięki wielkie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie pozostaje mi nic innego jak zakwiecic wszelkie przestrzenie zyciowe:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudeńko! Wiosennie i wesło! Super.
    Pozdrowionka
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  19. super kursik! Mam tkaninkę w cudnych wiosennych kolorkach, więc do roboty czas:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fantastyczne!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem beztalenciem krawieckim,ale ten kurs wydaje mi się w tak prosty sposób przekazany,że się skuszę i zaryzykuję :)).Dziękuję Ci serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajnie u Ciebie! Kursik rewelacyjny, zaraz siadam do szycia.Dzięki i pozdrawiam miło.

    OdpowiedzUsuń
  23. Widzę że to już rok minął od czasu kiedy tłumy ujrzały te śliczności. Ja odkryłam je dopiero teraz, ale zakochałam się w nich do reszty :P. Pozwolę sobie wykorzystać je do swoich dekoracji i ciuszków.
    Pozdrawiam serdecznie
    początkująca blogowiczka :D

    OdpowiedzUsuń
  24. cudneee!! Dziękuję za ten kurs

    OdpowiedzUsuń